Ruszyliśmy. Pokazywałam Snowy tereny po kolei. Na Zielonej Polanie spotkaliśmy Carinno, w końskiej postaci.
- Snowy, to Carinno. Carinno to Snowy - przedsztawiłam wilki sobie
- Cześć! - Carin wrócił do postaci wilka - Jesteś tu nowa?
Snowy pokiwała głową.
- Fajnie że wataha w jakimś stopniu się rozwija - uśmiechnęłam się do Carinno i Snowy.
- Chodźmy dalej! Carin, idziesz z nami? - zapytała Snowy
(Snowy? Carinno?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz