- Witaj, jestem Carinno - przywitałem się
- Cześć, ja jestem Starunna - odpowiedziała - znów jakiś wilk szukający watahy?
- Szczerze, to nie, a masz watahę? - zapytałem
- A mam!- uśmiechnęła się
- To może jednak dołączę? - odwzajemniłem uśmiech
- Jeśli chcesz, to nie widzę przeszkód
- Jak nazywa się twoje stado? - zapytałem kiedy już razem ruszaliśmy
- Wataha Czarnych Pereł
Kiwnąłem głową. Starunna zaczęła mnie oprowadzać po terenach. Po kilku minutach znałem tą watahę jak swoją własną. Kiedy już poznałem wilki i w ogóle się ściemniło, usiedliśmy razem pod kamieniem. Chciałem się trochę dowiedzieć o watasze do której dołączyłem.
- Możesz mi coś o watasze opowiedzieć? - zapytałem - jakieś zwyczaje, co robicie, żebym mógł się rozeznać?
(Starunna dokończysz?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz